www.konwenttarcon.fora.pl

Szaman · Gość

Witam.
Dziękuję wszystkim uczestnikom obu sesji za wielką odwagę, wejścia w nowy, nieznany dotąd świat. Jakże brutalny, jak to się później okazało. Nie dane nam było dokończyć drugiej sesji, jednak sądzę, że kiedyś to zrobimy.

A teraz czekam na Wasze opinie o grze oraz uwagi czy zapytania.

Mam również nadzieję, że z Waszą pomocą gra wypłynie na szersze wody.

Pozdrawiam.
Szaman

Kogut

Moim skromnym zdaniem-gra jest REWELACYJNA Very Happy

W życiu nie sądziłem że można tak świetnie sie bawic,myśląc jak zabić siedzącą obok osobę Very Happy

Motyw z pewną pania i parasolką,osobnik z ręką w szyji,prywatna kawiarnia na głowie,czy wreszczie ultrabrutalne podpalenie koszulki z Bobem Marleyem-bezcenne Very Happy

Szaman-gratulacje za wyobraźnie przy wymyślaniu efektów nieudanych akcji(3 osoby przebite krzesłem-obłęd) Very Happy

Może kiedyś sam sprobuję sie z tym zmierzyć Very Happy

pozdrowienia dla Szamana i wszystkich graczy Very Happy

Draco

Musimy kiedyś zagrać w Twoją rozbudowaną wersję Rzeźnika. Zachęciłeś mnie swoim opowiadaniem o AMOKU, zwłaszcza że mam za sobą kilka godzin Rzeźnika...

Gość

Witam.
Tak, AMOK to inaczej Rzeźnik. Tyle, że są dodane karty postaci. Reszta jest w sumie bez zmian. Na rzeźnika wpadliśmy kiedyś podczas pobytu w Bochni z drużyna harcerską której byłem drużynowym (89DSH - pozdrowienia, jesteście jak zawsze wspaniali) gdy znaleźliśmy wielką kostkę do gry (taką dla dzieci) i troszkę nam się nudziło.
Tyle, że wówczas gra miała pewne niedociągnięcia - nikt nie wpadł na to, kiedy kogoś całkowicie wyeliminować z gry, więc były przypadki, że kadłubki z dolnymi częściami głów wgryzały się komuś w łydki itp.

Na Tarconie gra również miała nosić nazwę Rzeźnik, jednak stwierdziłem, że może do końca nie oddaje klimatu lub co więcej - może odstraszać potencjalnych graczy, więc powstała nazwa AMOK.

W sumie jednak to wciąż jedno i to samo - najkrwawsze i najprostsze RPG w historii. Twisted Evil

Na Tarconie rozśmieszyła mnie natomiast jedna dziewczyna, która stała przy plakacie AMOKa i z wielkim poruszeniem stwierdziła - "rany, ten jungle speed to prawdziwa rzeżnia!"
Ja na to - " nie, AMOK to PRAWDZIWA rzeźnia"
Laska popatrzyła na plakat, ale widocznie nie grała w to nigdy, bo jej reakcją było "phi" wyrażające "ja - i - tak - wiem - lepiej" oraz wzruszenie ramion.
no cóż, błogosławieni w swej niewiedzy...

Co do samej gry - wystarczy troszkę wyobraźni i można się świetnie bawić. Nie zapomnę, jak podczas pierwszej sesji tuż przed finałem, (gdy Dawka, Kogut i Sidney leżeli połączeni w brutalny sposób jednym krzesłem, a Tula wisiała za oczy na wieszaku na ubrania ze słynną otwartą parasolką w ...chmm..) każdy kolejny ruch budził wielkie salwy śmiechu. Uśmiałem się wówczas prawie do łez.

Ciesze się, że gra się spodobała. Liczę, że teraz będzie się w nią grało w większej liczbie środowisk.
Jeżeli ktoś chce, to mogę spisać jeszcze raz te wszystkie skomplikowane zasady.

Pozdrawiam.
Szaman

Proxy

AMOK'A powinien poznać każdy, tak jak już Kogut napisał ,,W życiu nie sądziłem że można tak świetnie sie bawic,myśląc jak zabić siedzącą obok osobę ''

Parasolka i 3-ech połączonych 1-nym oraz Sidney z dwoma rękami w .. hm środku powalały i nie zapomnę tego chyba do końca dni ^^

Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że dla mnie był to najlepszy z punktów programu Tarcon'a 2008. Jeszcze raz gratulacje Szaman za wyobraźnie przy wymyślaniu coraz to brutalniejszych efektów.

gonzo

szaman jak możesz to przedłuż tutaj zasady bo chętnie zagram

Duncan McLain

Witam.
Zasady są bardzo, bardzo ale to bardzo skomplikowane Laughing

Zaczniemy od klimatu - gra odbywa się w świecie realnym, w czasie teraźniejszym w miejscu w którym właśnie się znajdujemy. W czasie gry używamy TYLKO I WYŁĄCZNIE przedmiotów które nas otaczają. Nic nie zmyślamy, wymyślamy czy rysujemy.(można jeszcze używać oderwanych elementów ciała przeciwnika) I każdy przedmiot jest dokładnie tym, czym jest - czyli np drewniany palcat będący imitacją miecza nie jest mieczem tylko drewnianą imitacją miecza.
Proste.

Teraz cel gry: jak to już mówiłem podczas obydwu sesji na Tarconie, w zwykłym RPG jest grupa, która przeżywa różne przygody. W AMOKu wszystko sprowadza się wyłącznie do przeżycia a grupa walczy między sobą.
Podobnie jak w "nieśmiertelnym" - wygrać może tylko jeden.

Mechanika gry:

- do gry wystarczy JEDNA KOSTKA - zwykła szóstka.
- grę rozpoczyna MG wprowadzając w klimat zgodnie z przykładem: zebraliśmy się tu i teraz aby zagrać w D&D niestety, nagle i bardzo niespodziewanie wydarzył się straszny wypadek (coś eksplodowało, wybuchło, jakiś gaz itp) w każdym razie otoczyła was dziwna mgła. Gdy opadła wstąpiła w was niespotykana agresja. Wasze serce zaczyna pompować więcej adrenaliny do krwi. Niczym berserkerzy, wydaje się wam, że jesteście niezniszczalni a że gość obok dziwnie się na was patrzy...

Oczywiście należy to opowiedzieć, w ciekawy sposób. Następnie rusza kolejka np zgodnie ze wskazówkami zegara:

1. Uczestnik nr 1 wybiera przeciwnika, jakiś przedmiot i mówi co ma zamiar mu zrobić
" biorę długopis i wbijam go Czarkowi w prawe oko"
Następnie rzuca kostką.
- jeżeli wyrzuci 1-3 to robi sam sobie krzywdę (1 - dużą, 2 - umiarkowaną, 3 - małą)
- jeżeli wyrzuci 4-6 to robi krzywdę atakowanej osobie (4- małą, 5 umiarkowaną, 6 dużą)
2. MG opowiada sugestywnie i realistycznie efekt ataku.
" Niestety, biegnąc do Czarka potknąłeś się o leżącą nogę Mariana i upadając sam sobie wbiłeś długopis w lewe oko." lub " Z głośnym krzykiem - na pohybel sk***nom rzucasz się na Czarka i wbijasz mu długopis w oko. Celowałeś w prawe, jednak Czarek się ruszył i trafiłeś w lewe. Uderzenie było na tyle mocne, że długopis wbił się w oko i tam już został"
3. Teraz gra kolejny uczestnik.
I tak w kółko aż skończą się nam gracze. Albo wykończą.

* Taka mała uwaga - kiedy ma się zniszczoną głowę lub serce, jest -1 przy rzucie kostką, czyli jest 1-4 na swoją niekorzyść i 5-6 na niekorzyść przeciwnika.
Chyba jasno to opisałem.

Teraz karty postaci. Jest to wizerunek człowieka, mający 32 elementy:

- Głowa, szyja, dolna część głowy, oczy, nos i górna cześć głowy - 8 elementów
- dłonie, przedramię, łokieć, ramię i bark - 2x po 5 elementów
- stopy, łydka, kolano, udo i miednica - 2x 5 elementów
- korpus 4 elementy (brzuch - lewo i prawo, klatka piersiowa -lewo i prawo)

Karta postaci powinna być namalowana CZARNYM PISAKIEM

Karta postaci służy do notowania odniesionych ran. Zaznaczamy to poprzez zamalowanie na CZERWONO danego elementu.
Jeżeli wyrzucimy 1 lub 6 zaznacza się CAŁY ELEMENT NA CZERWONO (element wyeliminowany)
jeżeli wyrzucimy 2 lub 5 są to GRUBE CZERWONE LINIE ( ciężko ranny)
jeżeli wyrzucimy 3 lub 4 są to CIENKIE CZERWONE LINIE (lekko ranny)

Aby kogoś zabić, należy zniszczyć 24 elementy (czyli np wszystkie odnóża i np kilka elementów korpusu i głowy) lub SERCE I CAŁĄ GŁOWĘ.

Kilka uwag odnośnie pogłębiania już istniejących ran:

CIENKIE CZERWONE LINIE na GRUBE CZERWONE LINIE - rzucamy 3 (sobie) lub 4 (przeciwnikowi)
CIENKIE CZERWONE LINIE na CAŁY CZERWONY - rzucamy 1, 2 lub 5 i 6
GRUBE CZERWONE LINIE na CAŁY CZERWONY - rzucamy 1-3(sobie) lub 4-6 (przeciwnikowi)
Tak jak to pisałem wcześniej - przy zniszczonym sercu lub głowie jest utrata jednego punktu na kostce na naszą niekorzyść.

To chyba tyle odnośnie zasad. Teraz uwagi do MG - należy dążyć do tego, aby w pokoju w którym jest gra było dużo różnych przedmiotów codziennego użytku a jak najmniej tych które uznawane są za broń. (czyli parasolka,krzesło, toster, zszywacz - TAK, nóż, miecz, topór - NIE)

Należy tak prowadzić grę, aby uczestnicy (ich część) w rożny sposób byli ze sobą połączeni (np krzesłem) lub była pomiędzy nimi jakaś zależność (np jeden ma wbitą w gardło nogę drugiego, ktoś ma czyjeś palce w nosie itp) W każdym razie dążyć do tego, aby była to jedna wielka zadyma a nie seria oderwanych od siebie pojedynków.

To chyba tyle. Jak ktoś ma jakieś pytania to walić śmiało. Nie odpowiadam tylko reporterom Super ekspressu i Faktu, oraz UWAGI którzy z tej gry zrobią zaraz bardzodobry materiał na reportaż o tym, jak dzisiejsza młodzież jest przepełniona nienawiścią i że to wszystko to efekt bezstresowego wychowania.

Pozdrawiam wszystkich
Szaman