www.konwenttarcon.fora.pl

Proxy

Mam takie pytanie do organizatorów i uczestników poprzedniego Tarconu. Jak wygląda to z perspektywy osoby, która nigdy w takim wydarzeniu nie uczestniczyła oraz nie ma dużego doświadczenia co do powiedzmy odgrywania sesji w określonym systemie?

Samcio

Wpadaj śmiało Smile

Ja jadąc na moj pierwszy konwent(hoho, jak podniośle Very Happy

a to ledwie półtora roku temu było... Wink

) tez jechalem jako noob, jeśli tylko jestes towarzyski, to te kilkadziesiąt godzin zabawy, nawet nie śpiac Ci nie wystarczy Wink

Na stronie jakieś 2 tygodnie przed imprezą pojawi sie treśc specjalnej deklaracji twoich rodzicw(o ile nie masz 18-stu lat) że zgadzają się na twoją obecność na Tarconie i biorą odpowiedzialniośc za ewentualne szkody.
Z mojej strony, bierz kumpli(jak nie masz kumpli którzy grają w RPG to weź takich których mógłbyś zachęcić do tego) i przyjdzcie, jak raz może za 2 lata, bedziecie "fandomowymi fejmusami"? Wink

Draco

Ja jako pierwszy konwent zaliczyłam Nawicon 2007... Byłam tam co prawda z chłopakiem, ale że on był tam już obeznany to część czasu spędziłam sama, ale i tak nie mogłam narzekać na nudę, zawsze znalazł się ktoś kto chciał mnie w coś wciągnąć. Tu też na pewno tak będzie, masz moje słowo, że się odnajdziesz w tym towarzystwie Smile

Storm

Od siebie dodam iż nie jest ważne doświadczenie bo każdy przecież kiedyś zaczynał. Poza tym dla chcącego nic trudnego i jak się postarasz choć odrobinkę na pewno będziesz się dobrze bawić.

kropek

Ja rok temu byłem pierwszy raz, obecnie pomagam w organizacji ;] Tylko czasem nie przychodź z miną jak zbity pies, bo to na pewno ci nie pomoże w niczym.

Samcio

Temat wspominkowy nam się zrobił Wink

Proxy, cytuję: "
Czy warto jechać samemu na swój pierwszy konwent?

To zależy. Jeśli jesteś osobą towarzyską i nie masz żadnego problemu z zawieraniem znajomości, śmiało możesz jechać sam(a). Dasz sobie radę, konwentowicze to mili ludzie i na pewno Cię "przygarną".

Natomiast jeśli jesteś raczej samotnikiem, możesz się nudzić. Polecam umówienie się z jakimś znajomym z sieci na wspólny wyjazd na konwent; zawsze też możesz wziąć kolegę lub koleżankę z miasta, w którym mieszkasz. Razem na pewno będzie raźniej.

Z każdym kolejnym konwentem grono Twoich znajomych będzie się powiększać. Po kilku, kilkunastu imprezach być może będzie brakować Ci czasu, by chodzić na prelekcje - ciągle będziesz musiał(a) (i chciał(a)!) się z kimś dawno nie widzianym spotkać.
"

Zdanie zaciągnięte z artykułu na informatorze konwentowym który jest dąstępny
[link widoczny dla zalogowanych]

Proxy

Sam raczej nie będę - chodziło mi głównie o doświadczenie w tych grach. Ale tak jak się spodziewałem, wystarczy trochę wysiłku i powinno być ok.

Więc mnie tam nie zabraknie Wink

Vampaj

Co do rad gdzie poznawać ludzi to :
-sesje karteczkowe
- Games room( podstawa jak dla mnie jako osoby bardzo życiowej i lubiącej zabawę)
- prelekcje na tematy które cię interesują(tutaj łatwo znaleźć ludzi o podobnych zainteresowaniach)